Everything in our hands

Zastanawialiście się kiedyś nad sensem życia? Nad sensem tego co tak na prawdę tu robimy? Do czego dążymy ? Co jest nam przeznaczone?
Na pewno o tym myśleliście, pewnie wniosek był jeden: Pierdolę będzie co ma być.
Ostatnio dość często myślałem nad tymi pytaniami które są nierozłączną całością z naszym życiem.
Sens życia czym to jest co to jest, jak to działa to jest przecież bardzo proste, obierasz cel i do niego dążysz co odpowiada już na pierwsze 3 pytania.
Ale przecież nie będę się ograniczał do jednego zdania, to by przecież było kompletnie bez sensu.
Jak sprostać wyzwaniom które funduje nam życie, jak przetrwać ból jak obrać dobrą ścieżkę swojego życia, no właśnie to są te ważniejsze pytania. Ból który funduje nam życie możemy przekształcić w coś pozytywnego, siłę, moc której brakuje osobą które właśnie nie wiedzą do czego dążą, ja osobiście zmieniłem to w treningi, ćwiczenia uwalniają mnie od złych myśli które się kłębią w mojej głowie, gdy zaczynam robić cokolwiek związane z ćwiczeniami oczyszcza to moje serce i umysł, po drugie gdy już znajdziemy sposób jak przemienić ból w coś lepszego, musimy znaleźć jakąś frazę którą będziemy się kierować, ja osobiście mam dwie pierwsza "Nigdy nie wątp w swoje słowa" zaś druga "Gdy padnę na kolana, wstanę dwa razy silniejszy" No cóż takich zasad się trzymam i tym się kieruję nigdy nie wątpię w to co mówię, zawsze gdy dostaję po dupie od życia wstaję silniejszy o doświadczenie, nigdy się nie daję, więc zaczynamy szukać jakiejś sentencji która zmieni nasze życie, w tym momencie wybieramy w jaką stronę dążymy czy ku lepszemu czy gorszemu, pamiętajmy że to my podejmujemy wybory które decydują o naszym życiu. No cóż i mamy już pierwsze 2 punkty za sobą, co prawda nie są dosłowne ale o to chodzi żebyście sami rozkminili o co chodzi nie mogę powiedzieć wszystkiego bo gdy powiem to wy o tym zapomnicie, a to ma się wam wryć w głowy. Kolejny punkt Co jest nam przeznaczone, to jest najtrudniejsze, bo jeżeli nie wiesz co jest ci przeznaczone to musisz sam obrać cel, ja obrałem żeby znaleźć, piękną i wspaniałą kobietę która zostanie moją żoną, mieć dom i gromadkę dzieci, żyć szczęśliwie i beztrosko, przy ludziach których kocham i nigdy nie opuszczę, dążę do tego pomimo tego że wiem jak się skończy moje życie, będzie to zwykła samotność wieczna tułaczka, ale nie poddaję się obrałem cel i tego się trzymam, chodź łzy płyną uśmiech ciągle na mojej twarzy.
A teraz posłuchaj i na chwilę zapomnij o tym co napisałem, przemyśl to co masz, to co osiągnąłeś, przypomnij sobie nawet jakiś mniejszy dobry czyn który zrobiłeś/aś. Zrobiłeś/aś to? To spójrz teraz na temat tego wątku. To jaki jesteś, to jak się zachowujesz, przemyśl to i znów spójrz na Temat tego wątku. Czy to że wybrałeś swoją ścieżkę i nie poszedłeś/aś jak bydło za resztę jest powodem do wyśmiewania z ciebie? Nie ważne czy jesteś pakerem, księżniczką, idiotą, frajerem, smutasem czy zawsze chodzisz uśmiechnięty pamiętaj że jesteś jedyny/a w swoim rodzaju! To co robisz, każdy Twój czyn decyduje o Twoim życiu.
To jakie wnioski wyciągniecie z tego artykułu zależy tylko od was.

"W górę pięści, gotowi do przysięgi?
Nigdy nie pozwolę tym łajzom zwyciężyć!"

Serdeczne dziękuję Basi która mnie wspiera i dzięki niej wpadłem na pomysł żeby napisać ten wątek.
Oraz wielkie dzięki Słoniowi oraz Młodemu M. za piosenkę "Nikt mi tego nie dał, nikt mi tego nie zabierze..."

Te dwa bodźce spowodowały to że naszła mnie ochota napisać ten artykuł.

WIELKIE DZIĘKI!!

Enjoy Haku


Młody M ft. Słoń - Nikt mi tego nie dał, nikt mi tego nie zabierze