Everything in our hands

Wszystko o wszystkim, tematy o tematach, Wszystko o tematach.


#1 2013-08-05 22:48:42

HakuVio

Administrator

Punktów :   

Ja i Ona

No cóż ktoś musi zacząć.

No więc Imiona i miejsca będą zmienione.

Wszystko zaczęło się z 30 marca na 1 Kwietnia 2013 roku, poznałem świetną dziewczynę, tak piękna i tak mądrą jak to sobie wyobrażałem, co prawda zakochałem się w niej dużo wcześniej to była przyjaciółka mojej siostry, ale co tam. Zakochałem się w niej 14 października 2012 roku, ale nie miałem odwagi zagadać, ehh ta nie nieśmiałość. No ale przyszedł w końcu ten 30 marca, nocka siedziałem z kumplem i piłem w końcu pod wpływem alko zdobyłem się na odwagę i dopiero do niej podszedłem i zacząłem rozmowę, ahh jej głos, Anioł szczerze jej anielski głos mnie onieśmielił w pewnym momencie aż się zająknąłem mimo tego że to było dawno i że byłem lekko pijany to pamiętam to jak dziś, gdy pierwszy raz dotknąłem jej dłoni mmm, ahh aż mam dreszcze na myśl o tym, no ale kontynuując, 2 Kwietnia się spotkaliśmy na osobności, nie wierzyła że ją pocałuję, hehe nie wierzyła
Tym razem to ona była lekko na dźgana Ale co tam było fajnie, cały miesiąc nam leciał bardzo miło, po około 3 tygodniach powiedziałem jej że ją Kocham. Zareagowała ze zdziwieniem, no cóż ja nie byłem zdziwiony że taką miała reakcje na moje wyznanie. Na jej miejscu też bym był zaskoczony. Ale no cóż, było dalej ok. Codziennie się spotykaliśmy spędzaliśmy ze sobą każdą chwilę, każdą minutę dnia, było wspaniale, w końcu 22 kwietnia się zgodziła ze mną być, byłem najszczęśliwszym kolesiem na świecie, do czasu pewnego incydentu, zaczęła mnie unikać, bała się te go że ja tylko *********************** ale to nie była prawda bo na prawdę ją Kochałem i latałem za nią jak ostatni idiota, 3 maja zerwaliśmy Byłem załamany, cierpiałem jak cholera, dręczyłem ją, nachodziłem próbowałem ją przekonać do tego że na prawdę ją Kocham, że jestem dla jej Serca, a nie dla jej ciała. No cóż cholernie było trudno ale się UDAŁO!! Byłem tak cholernie szczęśliwy znów 10 maja znów połączyliśmy się w jedno, znów byliśmy nierozdzielni ^^. Cały maj razem, czerwiec, było wspaniale, nie było dnia żebyśmy się nie widzieli żebyśmy nie robili różnych rzeczy, było świetnie, codziennie jej mówiłem jak mocno ją Kocham a ona zawsze odpowiadała że mnie też, a gdy jej dziękowałem za to że jest to mówiła że mam nie dziękować bo mnie Kocha.
Wszystko było idealnie, byliśmy idealną parą, Kochałem tak jak jeszcze nigdy, śmiałem się z ludzi którzy mówili że kochają na zabój, nie wiedziałem że wkrótce się o tym przekonam. Dni mijały, minęły moje urodziny, przyszedł czas gdy ona musiała jechać do siostry do pewnej miejscowości, pojechała, ale ja straszni tęskniłem, w czwartek wziąłem wolne i pojechałem do niej, było wspaniale chodź spędziliśmy ze sobą nie wiele czasu wspaniale było znów ją ujrzeć, powiedzieć jej prosto w oczka że ją Kocham, przytulić, pocałować, ale przyszedł czas rozstania, gdy wróciłem do domu postanowiłem że po skończeniu umowy w pracy, na następny dzień od razu do niej pojadę, wcześniej ją poinformowałem, zabrałem się z jej ojcem i pojechaliśmy. W tedy byłem szczęśliwy był to 23 lipca. 23 lipca, 23 lipca, 23 lipca, mój ostatni dzień szczęścia, od 24 lipca już nie jest tak samo.
A wszystko przez to że po prostu poszedłem spać, ona przyszła no cóż półtora godziny spóźniona ale przyszła jednak ja spałem, w namiocie, zamkniętym na kłódkę, ehh smutne, cholernie smutne, ale w tedy to się zaczęło, bo musiała czekać 40 minut, ehh czy to tak wiele, ja na nią musiałem czekać godzinami, ehh, w tedy zaczęliśmy się kłócić, o taką głupotę, szukała pretekstu do zerwania? czy może po prostu jej się znudziłem? ehh zacząłem pić i popełniałem błąd za błędem. ale strasznie ją Kocham do tej pory i będę ją Kochał dalej, bo wiem że jej oddałem moje serce, wiem że jej oddałem moją duszę. Miłość tak piękna a tak może zranić.

To moja Historia, moja ostatnia historia z rozczarowania miłosnego które przeżyłem, ehh no cóż życie sprawia nam miłe niespodzianki ale po słońcu zawsze musi przyjść burza, moją burzą były wakacje, Wakacje dwa tysiące trzynastego roku które odebrały mi miłość mojego życia.

Zawsze TWÓJ MOŻE KIEDYŚ TO PRZECZYTASZ I SOBIE PRZYPOMNISZ CO DO MNIE CZUŁAŚ KOCHAM CIĘ W.S!

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wiedzmin11.pun.pl www.teampoland.pun.pl www.cs-proshow.pun.pl www.akustukacze.pun.pl www.cyber-shot.pun.pl